Przychodzi baba do lekarza… – historia powiedzonek o kobitkach

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba i masz babo placek! Kobiety… Uparte, gadatliwe, złośliwe, przebiegłe, ale również piękne, mądre, tajemnicze, uczuciowe… i tak w nieskończoność można by opisywać te fascynujące istoty. Nie dziwi więc, że powstało tak wiele przysłów, kawałów i związków frazeologicznych, których stały się bohaterkami.

We frazeologii polskiej, ale też w wielu przysłowiach i dowcipach, kobieta występuje jako baba lub babka. Dzisiaj to określenie nie kojarzy nam się zbyt pozytywnie, zresztą większość frazeologizmów została celowo tak skonstruowana, by ujawnić największe przywary płci pięknej.

Przychodzi baba do lekarza… – a dlaczego nie chłop?
Czy wyobrażacie sobie kawał zaczynający się od słów „Przychodzi chłop do lekarza”? Ja też nie; ani to nie brzmi, ani nie jest logiczne… W końcu chłop nie choruje, a jeśli nawet – nie daj Boże – się przeziębi, to po co ma iść do lekarza, skoro będzie uważał, że jest już na łożu śmierci? I tu ujawniła się pewna przypadłość dotycząca chorowania mężczyzn… Zostawmy jednak złośliwości na boku, wszak niektórzy faceci po prostu boją się lekarzy, a inni nie chcą z byle powodu składać wizyty w przychodni, jak baba. No właśnie – jak baba. 
Zważając na stereotypy dotyczące tego jak mocno mężczyźni przeżywają byle katarek czy to, że nie chcą wyjść na babę i latać po lekarzach (tylko Baba Jaga ma miotłę), nie mogły powstać dobre dowcipy typu „Przychodzi chłop do lekarza…”, bo po prostu nie mają pokrycia w rzeczywistości. Żart kończyłby się po wypowiedzeniu tych czterech słów. Zresztą słowo baba w niektórych słownikach jest określeniem zarezerwowanym dla ‘mężczyzny zniewieściałego i tchórzliwego’. Być może istnieją jakieś dowcipy opowiadające o wizycie chłopa w gabinecie lekarskim, ale mimo wszystko, nigdy nie stały się tak popularne, jak kawały o babie.

Herszt-baba, herod-baba, czyli babochłop?
Słowo baba w negatywnym znaczeniu może nawiązywać do delikatności kobiet, ich płaczliwości oraz tego, że podchodzą do wielu spraw emocjonalnie i o wszystko mają pretensje. Z drugiej strony może również znaleźć zastosowanie do opisania niezależnych, pewnych siebie kobiet – babek. Czasami kobiety te są tak silne, że zaczynają bardzo przypominać mężczyzn, stąd uszczypliwe określenie babochłop. Nieco lepiej brzmi herszt-baba lub herod-baba. To pierwsze określenie nawiązuje do herszta (niem. die Herrscher ‘władca’), czyli ‘szefa szajki rozbójników’ lub po prostu przywódcy – coś jak Kobieta Liderem, tylko w mniej marketingowy sposób. Herszt bandy musi być dobrze zbudowany, wyróżniać się siłą i mieć zdolności przywódcze i taka też jest herszt-baba! Herod-baba to porównanie kobiety do króla Heroda, który oprócz tego, że jest znany z okrucieństwa, to okazał się być również zdolnym organizatorem i świetnym dowódcą i to właśnie kobieta o tych dwóch ostatnich cechach jest herod-babą.

Tere fere kuku (strzela baba z łuku)
Fraza tere fere (kuku) w literaturze utrwalona została przez Władysława Syrokomlę – polskiego poetę epoki romantyzmu – a kolebką tego związku frazeologicznego są prawdopodobnie Węgry. Powiedzenie to panowało tam za czasów Stefana Batorego. Z rozwinięciem tego wykrzyknienia do „tere fere kuku strzela baba z łuku” wiąże się kawał zrobiony przez studenta w Teatrze Polskim w Kijowie. Na scenie ustawiono tęgą aktorkę ubraną w strój Diany i wyposażoną w łuk i strzały, na co wspomniany student wykrzyknął właśnie tę frazę, wywołując tym sposobem salwy śmiechu. 
Powiedzenia masz babo placek i gdzie diabeł nie może, tam babę pośle wiążą się z pewną legendą. Dawno, dawno temu żyło bardzo zgodne małżeństwo, tak zgodne i tak prawe, że nie podobało się to diabłu, dlatego postanowił ich skłócić. Niestety, bezskutecznie! Pewnego razu odwiedził najbardziej chciwą i złośliwą babę na świecie i w zamian za skłócenie pary zaoferował jej placek. Diabeł nie potrafił poróżnić zakochanych, a chciwa baba owszem; małżonkowie tak bardzo się pokłócili, że pozabijali się nawzajem. Szatan widząc tragiczne zakończenie kłótni, powiesił placek na gałęzi znajdującej się nad urwiskiem i uciekł w popłochu. Chytra baba za wszelką cenę chciała otrzymać zapłatę, dlatego próbowała ściągnąć placek z drzewa i kiedy już siedziała na gałęzi i trzymała upragnione trofeum w dłoniach, gałąź złamała się, a babka wraz z plackiem spadła z urwiska i... masz babo placek.

Ciemniejsza strona kobiety
Baby bywają złośliwe i wtedy są określane jako jędze, zołzy lub Baby Jagi. Baba Jaga to postać wywodząca się z wierzeń słowiańskich, a słowo jaga zostało utworzone od prasłowiańskiego jęga, czyli jędza, co oznacza ‘męka, groza, niebezpieczeństwo’. O ile Baba Jaga jest znaną postacią, o tyle Jędza niekoniecznie, a jest to praktycznie ta sama osoba, a właściwie bogini leśna. Prawie każdemu kojarzy się ona ze starą czarownicą z długim nosem, zamieszkującą domek na kurzej stopce, lecz istnieje wiele źródeł mówiących o tym, że była ona boginią życia i śmierci. Nie ma wątpliwości co do jej charakteru – była złośliwa i niebezpieczna, co podkreślał jeszcze okropny wygląd. Ale nie każda złośliwa kobieta jest potworem, przynajmniej nie na pierwszy rzut oka… Mowa tu o kobietach niebezpiecznych, ale też pięknych, czyli…
Femme fatale (z francuskiego ‘kobieta fatalna’) to już nie baba ani babsko, tylko kobieta z klasą! Piękna, zjawiskowa, tak subtelnie wredna, że nawet nie zorientujesz się, jak zrujnuje ci życie. Motyw kobiety fatalnej wywodzi się ze starożytnych wierzeń. W mitologii greckiej femme fatale to na przykład syreny, Scylla, czy Sfinks. W Biblii to na przykład Salome – córka Heroda III, która oczarowała Heroda Antypasa swym tańcem i poprosiła go o głowę Jana Chrzciciela. Innym przykładem biblijnej femme fatale jest Dalia, która obcięła Samsonowi włosy i tym samym pozbawiła go nadludzkiej siły, a na końcu wydała w ręce Filistynów.

Ach, te kobiece zachowania
Mówi się, że kobieta ma chimery lub chimeryczny nastrój, jest taka marudna, jakby miała w nosie muchy. Temu zjawisku towarzyszą fanaberie, fochy, dąsy, a jeśli biedaczysko (facet) nie wie, o co panienka się gniewa i czym zawinił, ona gotowa jest wpaść w furię! Do kogo jest porównywana taka kobieta? Zacznijmy od wyjaśnienia etymologii chimerycznych nastrojów. 
Chimera to pochodzący z mitologii greckiej potwór, który miał głowę lwa, tułów kozy i węża zamiast ogona. Dziewczyno, jeśli masz chimeryczny nastrój, to znaczy, że stajesz się potworem! Chłopaku, jeśli twoja ukochana ma takie nastroje, to musisz bardzo uważać, ponieważ mitologiczna Chimera potrafiła zionąć ogniem! Nie zadzieraj z nią i nie drażnij jej, a najlepiej zacznij czytać w jej myślach – wtedy będziesz miał największe szanse na przetrwanie. W przeciwnym wypadku niewiasta wpadnie w furię. Furia, a właściwie Furie również pochodzą z mitologii greckiej – były to boginie zemsty, które wyłaniały się spod ziemi, by dorwać grzeszników i doprowadzić ich do szaleństwa. Stąd frazeologizm opisujący wściekłość płci pięknej na płeć przeciwną, nieczytającą w myślach, tak bardzo denerwującą…
Powiecie „toż to zwykłe fanaberie i wydziwianie”, bo przecież nie można się wściekać o to, że ktoś nie domyślił się, czego chce jego kobieta. Fanaberia dla odmiany jest słowem pochodzącym z jidysz fajne-berje, co oznacza ‘delikatne stworzenie’ lub fajne beries tłumaczone jako ‘tęgie zuchy’. Warto powiedzieć jeszcze o drugim znaczeniu tego określenia, bo fanaberie to nie tylko ‘dąsy, chimery, fochy’, ale również ‘rzeczy luksusowe, zbytkowne’. No i na koniec jeszcze słynne fochy, które dawniej występowały tylko w liczbie mnogiej. W staropolszczyźnie fochy lub zdrobniale foszki to oczywiście ‘dąsy i grymasy panienek celowane w stronę paniczów’, ale także ‘synonim zalotów, flirtów i rozpusty’. Według Aleksandra Brücknera fochy są zgrubieniem forteli, czyli ‘podstępów i sekretów’.

Magdalena Jaskuła

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Frazeolo - skąd się wzięły te wszystkie powiedzonka?

Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa - o bajońskich sumach, kocie w worku i innych finansowych powiedzonkach